Sprawdź się
Zapoznaj się z tekstem i wykonaj polecenie.
Polacy z NaddniestrzaDom Polski w Raszkowie „Wołodyjowski” ma gromadzić rodaków, których fascynuje historia, literatura, sztuka i tradycje dawnej Rzeczypospolitej. Dom Polski zajmuje dwa budynki. Zachowały się w nich m.in. stare piece i zapiecki. Atmosfera domu ma przypominać dawną Polskę. Towarzystwo zbiera pamiątki z Ojczyzny. Każdy, kto tu zagląda i wsłuchuje się w sienkiewiczowskie opisy, wyjeżdża wzruszony. Polacy, którzy ostatnio tutaj zajrzeli, wzięli udział w sztuce tworzonej na żywo, a dedykowanej Stanisławowi Moniuszce. Słuchali też starych polskich pieśni. Działające w Naddniestrzu Towarzystwo Jasna Góra w swoim repertuarze ma ich aż kilkadziesiąt.
Zapoznaj się z tekstem i wykonaj polecenie.
Operacja Naddniestrze(…) Naddniestrze to wąski kawałek ziemi ciągnący się przez 200 km wschodniego brzegu Dniestru, wciśnięty między Mołdawię a Ukrainę. Formalnie to część Mołdawii, ale w rzeczywistości pół miliona Rosjan żyjących na tym spłachetku cieszy się pełną niezależnością. Ich państwo i jego władze nie są uznawane przez żadne państwo świata. Przy życiu Naddniestrze utrzymuje przemyt, rosyjskie dotacje i stała obecność 2 tys. żołnierzy Federacji. Do tego trzeba dodać cztery zmotoryzowane brygady armii Naddniestrza, w sumie ok. 8 tys. żołnierzy ściśle podporządkowanych rosyjskiemu dowództwu. Łatwo może być ich więcej, bo mieszkańcy Naddniestrza to w zasadzie zdemobilizowany rosyjski personel wojskowy wraz z rodzinami. Co prawda od rosyjskiej inwazji na Ukrainę wojskowe transporty nie są wpuszczane do Naddniestrza, ale militarnie enklawa jest praktycznie samowystarczalna. Od upadku ZSRR rosyjscy żołnierze pilnują tam jednego z największych składów broni konwencjonalnej w Europie – w sumie ok. 40 tys. ton broni i amunicji. Z punktu widzenia Kremla to idealne miejsce do uruchomienia lokalnego konfliktu. Po jednej stronie granicy Naddniestrza leży buntująca się przeciwko Moskwie Ukraina. Po drugiej jest Mołdawia, gdzie toczy się bardzo korzystny dla rosyjskich interesów ostry polityczny spór o to, czy trzymać się bliskich relacji z Rosją, czy też wstępować do UE i NATO. Podobny spór polityczny doprowadził kilka lat temu do Majdanu w Kijowie i rosyjskiej interwencji wojskowej na Krymie i Donbasie. Dziś do roli mołdawskiego Wiktora Janukowycza pretenduje prorosyjski prezydent Igor Dodon. Nie dalej jak tydzień temu jedno z prozachodnich ugrupowań politycznych, liberalna Partia Akcji i Solidarności, zawiadomiło prokuraturę o zdradzie popełnionej przez prezydenta, który ma reprezentować rosyjskie interesy w Mołdawii (…).
Zapoznaj się z tekstem i wykonaj polecenie.
Państwo, którego nie znajdziecie na mapieOkreślenie to być może brzmi trochę dziwnie, ale w pełni oddaje sytuację, w jakiej po upadku Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich oraz późniejszej wojnie domowej w Mołdawii znalazł się rejon określany jako Naddniestrze. Obejmuje on tereny leżące na lewym brzegu Dniestru i położone pomiędzy Ukrainą a Rumunią. Stanowi go pas ziemi o długości około 200 km i średniej szerokości około 12–15 km.
Mimo że kraj ten stworzył swoją wewnętrzną strukturę, a nawet wytyczył granice, strzeżone przez odpowiednie służby mundurowe, to nie został uznany przez żadne inne państwo, prawo międzynarodowe czy też dyplomację. Oficjalnie uważa się go za autonomiczny rejon Mołdawii, stanowiący jej integralną część. Suwerenność Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej uznają tylko inne separatystyczne państwa, jak Abchazja i Osetia Południowa. Jednak w rzeczywistości dla osób, które tam się pojawią, czy też ludzi tam mieszkających państwo to istnieje i rządzi się swoimi prawami.
„Jeżeli pojedziemy do Naddniestrza, to na pewno natkniemy się na granicę, na której znajdują się szlabany i pogranicznicy, a jeżeli już wjedziemy do tego kraju, to spotkamy tam policję i armię naddniestrzańską. Państwo to poza tym ma swój parlament, flagę i godło, a nawet walutę, czyli posiada całkowitą strukturę państwowości jak każdy inny kraj” – wyjaśnia „Nowemu Dziennikowi” Tomasz Grzywaczewski, reporter i autor książki „Granice marzeń. O państwach nieuznawanych”, poświęconej m.in. Naddniestrzu.
Zapoznaj się z fragmentem rozmowy z ekspertami do spraw wschodnich Kamilem Całusem i Piotrem Oleksym o mało znanej części Europy: Mołdawii, Naddniestrzu i Gagauzji. Wykonaj polecenie.
Naddniestrze. Państwo wyjęte spod prawa(…) A jak wygląda sprawa naddniestrzańskiej tożsamości?
P.O.: Obecne 25‑latki nie pamiętają innej rzeczywistości. Specyfika życia w państwie nieuznawanym dodatkowo wzmacnia wspólnotę na zasadzie „ludzie spoza Naddniestrza nas nie rozumieją”. Mają silne poczucie przynależności do „rosyjskiego świata” – skłonność do postrzegania Rosji jako wielkiej ojczyzny, a Naddniestrza jako zachodniego bastionu rosyjskości. Stworzono im obraz wroga w postaci Rumunii. Wielu młodych ludzi określa się więc jako Naddniestrzanie, co nie przeszkadza im czuć się też Rosjanami.
Czyli większość Naddniestrzan poparłaby ewentualne włączenie swojego kraju do Rosji?
P.O.: Myślę, że szczere poparcie byłoby na poziomie powyżej 90 proc. Naddniestrzanie czują się czasem nawet lepszymi Rosjanami niż ci z Federacji. A przede wszystkim nie chcą mieszkać w Mołdawii, bo wciąż wierzą, że Mołdawia dąży do połączenia z Rumunią, która kojarzy im się z faszyzmem oraz nacjonalizmem. Uważają, że tylko Rosja byłaby w stanie ich obronić. Jest to w dużej mierze efekt radzieckiej oraz naddniestrzańskiej propagandy. Co ciekawe, wszystkie grupy etniczne są tak samo prorosyjskie, również Mołdawianie stanowiący tu 30 proc. ludności. Rosjanie stanowią kolejne 30, Ukraińcy – kolejne. Pozostałe 10 proc. to Bułgarzy, Gagauzi i inni.
Warto zauważyć, że w NRM mówi się często o tożsamości rossijskoj, nie russkoj, a więc tożsamości odwołującej się nie tyle do rosyjskości etnicznej, co do rosyjskiej cywilizacji. Dziedzicami i nosicielami tych wartości kulturowych są (według Naddniestrzan) wszystkie narody byłego imperium. W tej narracji bardzo ważne miejsce zajmuje właśnie Imperium Rosyjskie, a nie ZSRR, jak to jest na przykład na wschodniej Ukrainie czy na Białorusi. Największymi bohaterami są marszałek Aleksander Suworow i caryca Katarzyna II.