Sprawdź się
Właściwie różniliśmy się tym tylko, że mnie przyniósł bocian za darmo, a za moździerz trzeba było zapłacić. Nic więc dziwnego, że istnienie tego moździerza uważałem jako ważniejsze aniżeli moje własne; zwłaszcza patrząc na poszanowanie, jakiego stale używał, podczas gdy ze mną różnie bywało i wówczas, i potem…, 2.
Smutek ten nie zagnieździł się u mnie, ale w mieszkaniu bliskich sąsiadów. Z okna mogłem co dzień spoglądać do wnętrza ich pokoiku., 3.
Straszno i smutno było chłopcu patrzeć, jak płacząca matka i stary Andrzej pożegnawszy jego i kowala skryli się już za sadami idąc z powrotem do domu., 4.narrator neutralny Możliwe odpowiedzi: 1.Żeby nie to ludzkie litowanie, to byśmy i nie czuli, tak bardzo, że matka umarła. Z pół roku już się nie podnosiła w tej chorobie, a w ostatnich czasach tak samo cichutko na pościeli leżała, jak i teraz., 5.Tym sposobem nie poznałem ani twarzy, ani nazwiska, ani nawet nie widziałem jego grobu. I został tym po śmierci, czym był za życia: istotą widzialną tylko o zmroku, niemą i niepochwytną jak cień.
Właściwie różniliśmy się tym tylko, że mnie przyniósł bocian za darmo, a za moździerz trzeba było zapłacić. Nic więc dziwnego, że istnienie tego moździerza uważałem jako ważniejsze aniżeli moje własne; zwłaszcza patrząc na poszanowanie, jakiego stale używał, podczas gdy ze mną różnie bywało i wówczas, i potem…, 2.
Smutek ten nie zagnieździł się u mnie, ale w mieszkaniu bliskich sąsiadów. Z okna mogłem co dzień spoglądać do wnętrza ich pokoiku., 3.
Straszno i smutno było chłopcu patrzeć, jak płacząca matka i stary Andrzej pożegnawszy jego i kowala skryli się już za sadami idąc z powrotem do domu., 4.Żeby nie to ludzkie litowanie, to byśmy i nie czuli, tak bardzo, że matka umarła. Z pół roku już się nie podnosiła w tej chorobie, a w ostatnich czasach tak samo cichutko na pościeli leżała, jak i teraz., 5.Tym sposobem nie poznałem ani twarzy, ani nazwiska, ani nawet nie widziałem jego grobu. I został tym po śmierci, czym był za życia: istotą widzialną tylko o zmroku, niemą i niepochwytną jak cień.
W zacytowanych fragmentach nowel wskaż narrację stylizowaną na wypowiedzi dziecięce i narrację osoby dorosłej.
<q>Straszno i smutno było chłopcu patrzeć, jak płacząca matka i stary Andrzej pożegnawszy jego i kowala skryli się już za sadami idąc z powrotem do domu.<q></q>, <q>Właściwie różniliśmy się tym tylko, że mnie przyniósł bocian za darmo, a za moździerz trzeba było zapłacić. Nic więc dziwnego, że istnienie tego moździerza uważałem jako ważniejsze aniżeli moje własne; zwłaszcza patrząc na poszanowanie, jakiego stale używał, podczas gdy ze mną różnie bywało i wówczas, i potem…</q>, <q>Żeby nie to ludzkie litowanie, to byśmy i nie czuli, tak bardzo, że matka umarła. Z pół roku już się nie podnosiła w tej chorobie, a w ostatnich czasach tak samo cichutko na pościeli leżała, jak i teraz.</q>, <q>Smutek ten nie zagnieździł się u mnie, ale w mieszkaniu bliskich sąsiadów. Z okna mogłem co dzień spoglądać do wnętrza ich pokoiku.</q>, <q>Tym sposobem nie poznałem ani twarzy, ani nazwiska, ani nawet nie widziałem jego grobu. I został tym po śmierci, czym był za życia: istotą widzialną tylko o zmroku, niemą i niepochwytną jak cień.</q></q>
| narrator dziecięcy | |
|---|---|
| narrator neutralny |
W poniższym ustępie noweli Henryka Sienkiewicza Janko Muzykant wskaż kolorem czerwonym fragmenty, w których narrator wczuwa się w mentalność ludową i stawia się w roli przedstawiciela gminu.
czerwony
Przyszło to na świat wątłe, słabe. Kumy, co się były zebrały przy tapczanie położnicy, kręciły głowami i nad matką, i nad dzieckiem [...]
Matka, biedna komornica, żyjąca z dnia na dzień, niby jaskółka pod cudzą strzechą, może go tam i kochała po swojemu, ale biła dość często i zwykle nazywała „odmieńcem”. W ósmym roku chodził już jako potrzódka za bydłem lub gdy w chałupie nie było co jeść, za bedłkami do boru. Że go tam kiedy wilk nie zjadł, zmiłowanie boże.
Był to chłopak nierozgarnięty bardzo i jak wiejskie dzieciaki, przy rozmowie z ludźmi, palec do gęby wkładający. Nie obiecywali sobie nawet ludzie, że się wychowa, a jeszcze mniej, żeby matka mogła doczekać się z niego pociechy, bo i do roboty był ladaco. Nie wiadomo, skąd się to takie ulęgło, ale na jedną rzecz był tylko łapczywy, to jest na granie. Wszędzie też je słyszał, a jak tylko trochę podrósł, tak już o niczym innym nie myślał.
/Źródło: Henryk Sienkiewicz, Janko Muzykant, [w:] tegoż, Wybór nowel i opowiadań, oprac. Tadeusz Bujnicki, Wrocław 1992, s. 167–168./
Wskaż nowelę pozytywistyczną, której ilustracją mógłby być obraz Aleksandra Kotsisa Matula pomarli . Odpowiedź uzasadnij.

Zaproponuj listę postulatów, których wprowadzenie wśród warstw najuboższych mogłoby rozwiązać problemy dzieci przedstawione w nowelach pozytywistycznych.
Jaki problem został przedstawiony na obrazie Aleksandra KotsisaBez dachu? Nazwij go i opisz w około 100 słowach. Przypomnij sobie, co wiesz o historii wysiedleń w zaborze pruskim.

Zadania dodatkowe
Tytułowy bohater noweli Henryka Sienkiewicza Janko Muzykant oraz Orcio z Nie‑boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego to dzieci szczególnie wrażliwe na piękno, uzdolnione artystycznie. Napisz rozprawkę na około 200 słów, w której porównasz obie postaci.

Zastanów się, z jakimi problemami borykają się dzieci w dzisiejszych czasach. W swojej wypowiedzi ustosunkuj się do następujących pytań:
- Czy trudności współczesnych dzieci różnią się zasadniczo od tych, z którymi musieli się mierzyć młodzi bohaterowie pozytywistycznych nowel?
- Czy można je z nimi porównać?