Sprawdź się
W przytoczonym poniżej fragmencie powieści znajdź dwa synonimy wyrazu „zwyczaj”.
ChłopiA gdy skończyli, odprawować poczęli obrządki różne, jak to jest zwyczajnie przy oczepinach.
„Najpierw Jagusia musiała wkupywać się do gospodyń!
A potem jednym ciągiem odprawiali drugie ceremonie; aż parobcy uczynili długie powrósłopowrósło z nieomłóconej pszenicy i opasali nim wielgachne koło, które druhny pilnie trzymały i strzegły, a Jagusia stojała w pośrodku: chciał z nią któren tańcować, podchodzić musiał, wyrywać przez moc i hulać w kole, nie bacząc, że go ta i prażyły drugimi powrósłami po słabiźnie.
Zaś na dokończenie młynarzowa i Wachnikowa zaczęły zbierać na czepiec.Źródło: Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, t. 1, Warszawa 2001, s. 198–199.
Na podstawie fragmentu powieści Władysława Reymonta przytoczonego w ćw. 1 uzupełnij zdania zgodnie z treścią lektury i cytatem.
Jagna nie chciała obciąć warkocza przed ślubem/po ślubie, powołując się na miejskie i dworskie/wiejskie i ludowe zwyczaje. Dominikowa uświadamiała jej, że mąż może ją chwycić za warkocz i czule zniewolić/pobić kijem. Ostatecznie córka zgodziła się/nie zgodziła się z wolą matki i jej argumentami. Scena opisana we fragmencie przedstawia zwyczaj oczepin/obcinania warkocza. Panna młoda, wkupując się w łaski społeczności wiejskiej, stawała się prawowitą gospodynią/poddaną mężowi. Tego typu zabawy weselne były charakterystyczne dla wsi Lipce/dla rodziny Borynów. Chłopcy rwali się do tańca, dlatego że/pomimo że dostawali tęgie lanie sznurem. Kobiety wiejskie zbierały pieniądze na czepiec dla Jagny/dla potomstwa.
Przeczytaj podany fragment powieści Chłopi, a następnie odpowiedz na pytanie, jakie zwyczaje towarzyszyły przygotowaniom do ślubu Jagny i Boryny.
ChłopiZ pół wsi szykowało się na wesele Borynowe z Jagną.
Między chałupami, przez oszroniałe sady biegały dziewczyny z pękami wstążek, a wełniakamiwełniakami i stroikami różnymi…
W chałupach był niemały rwetes przygotowań, przymierzań a przystrajań, że z gęsto powywieranych okien i drzwi buchały radosne głosy abo już te piosenki weselne.
A i w chałupie Dominikowej uczynił się gwałt i zamieszanie, jak to zwyczajnie w dzień taki!Dom był świeżo obielony, choć nieco oblazł z wapna na wilgoci, a widniał już z daleka, bo i umajony był jak na Świątki. Chłopaki jeszcze wczoraj nawtykali świerczyny w strzechę, to w szpary ścian, gdzie się ino dało, a całe opłotki od drogi do sieni wysypali jedliną – pachniało jak w borze na zwiesnę […]. Izba też była wybielona z nowa, wymyta, a komin przysłonięty modrą płachtą, cały zaś pułap i belki, poczerniałe ze starości, Jagusia suto przystroiła wycinankami. Maciej był przywiózł z miasta kolorowych papierów, a ona wystrzygnęła z nich kółek strzępiastych, to kwiatuszków, to cudaków różnych, jako: kiedy psy gonią owce, a pasterz z kijem za nimi leci, abo zaś i procesję całą, z księdzem, z chorągwiami, z obrazami i inne różności, że spamiętać trudno, a tak wszystko utrafione i foremne kiebykieby żywe, aż się ludzie wczoraj na rozplecinach dziwowali.
Źródło: Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, t. 1, Warszawa 2001, s. 225.
Opisane w poprzednim ćwiczeniu przygotowania miały miejsce po rozplecinach, które odbyły się dzień wcześniej. Przeprowadź analizę słowotwórczą wyrazu, uzupełniając brakujące formy. Wskaż na podstawie budowy słowotwórczej wyrazu, co według ciebie oznaczał zwyczaj rozplecin.
wyraz podstawowy | wyraz pochodny | formant |
---|---|---|
pleść | roz- | |
rozpleciny |
Niektóre z obyczajów weselnych opisanych w Chłopach przetrwały do dziś. Wskaż znane ci współczesne obyczaje weselne i wyjaśnij, jak zmieniła się ich funkcja.

A ty, Jaguś, ojca, matkę przepraszaj —
Rozgłaszaj, flecie, rozgłaszaj!
A ty, Jaguś, siostry, braci przepraszaj!…” Możliwe odpowiedzi: 1. Pląsy i zabawy młodzieży podczas przebierania panny młodej, 2. Wyjście z rodzinnego domu do kościoła, 3. Błogosławieństwo rodzicielskie dla młodej pary, 4. Toast strzemiennego na pożegnanie, 5. Żarty i przycinki do pary młodych, 6. Zaproszenie do weselnej wieczerzy „A jadą, jadą, wozy kołaczą —
A moja Jaguś, po tobie płaczą…
Hej!
A da śpiewają, śpiewają sobie —
A da na smutek, Jagusiu, tobie…” Możliwe odpowiedzi: 1. Pląsy i zabawy młodzieży podczas przebierania panny młodej, 2. Wyjście z rodzinnego domu do kościoła, 3. Błogosławieństwo rodzicielskie dla młodej pary, 4. Toast strzemiennego na pożegnanie, 5. Żarty i przycinki do pary młodych, 6. Zaproszenie do weselnej wieczerzy „A dokoła, drużbeczkowie, dokoła;
Zapraszajcie dobrych ludzi do stoła!
[...]
A dyć my już poprosili — już siedzą.
Dajcie ino co dobrego — to zjedzą!” Możliwe odpowiedzi: 1. Pląsy i zabawy młodzieży podczas przebierania panny młodej, 2. Wyjście z rodzinnego domu do kościoła, 3. Błogosławieństwo rodzicielskie dla młodej pary, 4. Toast strzemiennego na pożegnanie, 5. Żarty i przycinki do pary młodych, 6. Zaproszenie do weselnej wieczerzy „Kle, kle, kle,
Twoja matka w piekle!
Co ona tam robi?
Dzieciom kluski drobi.
Co złego zrobiła?
Dzieci pomorzyła”. Możliwe odpowiedzi: 1. Pląsy i zabawy młodzieży podczas przebierania panny młodej, 2. Wyjście z rodzinnego domu do kościoła, 3. Błogosławieństwo rodzicielskie dla młodej pary, 4. Toast strzemiennego na pożegnanie, 5. Żarty i przycinki do pary młodych, 6. Zaproszenie do weselnej wieczerzy „Da żebym ja wiedziała,
Da że pójdziesz za wdowca,
Da uwiłabym ci wieniec,
Da z samego jałowca!” Możliwe odpowiedzi: 1. Pląsy i zabawy młodzieży podczas przebierania panny młodej, 2. Wyjście z rodzinnego domu do kościoła, 3. Błogosławieństwo rodzicielskie dla młodej pary, 4. Toast strzemiennego na pożegnanie, 5. Żarty i przycinki do pary młodych, 6. Zaproszenie do weselnej wieczerzy „Zbierajcie się, weselnicy, już nam czas!
Daleka droga,
Głęboka woda,
Ciemny las!
Zbierajcie się, weselnicy, już nam czas!
Znów się zabawimy,
Jutro powrócimy
Na popas!” Możliwe odpowiedzi: 1. Pląsy i zabawy młodzieży podczas przebierania panny młodej, 2. Wyjście z rodzinnego domu do kościoła, 3. Błogosławieństwo rodzicielskie dla młodej pary, 4. Toast strzemiennego na pożegnanie, 5. Żarty i przycinki do pary młodych, 6. Zaproszenie do weselnej wieczerzy
Dopasuj kontekst sytuacyjny do podanych weselnych przyśpiewek ludowych, które zostały opisane w powieści Reymonta.
Zaproszenie do weselnej wieczerzy, Wyjście z rodzinnego domu do kościoła, Żarty i przycinki do pary młodych, Błogosławieństwo rodzicielskie dla młodej pary, Pląsy i zabawy młodzieży podczas przebierania panny młodej, Toast strzemiennego na pożegnanie
„Rozgłaszaj, skrzypku, rozgłaszaj! A ty, Jaguś, ojca, matkę przepraszaj — Rozgłaszaj, flecie, rozgłaszaj! A ty, Jaguś, siostry, braci przepraszaj!…” |
|
„A jadą, jadą, wozy kołaczą — A moja Jaguś, po tobie płaczą… Hej! A da śpiewają, śpiewają sobie — A da na smutek, Jagusiu, tobie…” |
|
„A dokoła, drużbeczkowie, dokoła; Zapraszajcie dobrych ludzi do stoła! [...] A dyć my już poprosili — już siedzą. Dajcie ino co dobrego — to zjedzą!” |
|
„Kle, kle, kle, Twoja matka w piekle! Co ona tam robi? Dzieciom kluski drobi. Co złego zrobiła? Dzieci pomorzyła”. |
|
„Da żebym ja wiedziała, Da że pójdziesz za wdowca, Da uwiłabym ci wieniec, Da z samego jałowca!” |
|
„Zbierajcie się, weselnicy, już nam czas! Daleka droga, Głęboka woda, Ciemny las! Zbierajcie się, weselnicy, już nam czas! Znów się zabawimy, Jutro powrócimy Na popas!” |
Porównaj przenosiny Jagusi do domu męża z opisem tradycji w książce Zenona Gierały. Określ, w jaki stopniu Reymont wzorował się na prawdziwych zwyczajach.
ChłopiRobili przenosiny Jagusi do męża.
Nieco przódzi przeprowadzili tęgą krowę i przewieźli skrzynkę, pierzyny i statki różne, jakie w wianie dostawała.
Teraz zaś, może w pacierz po zachodzie, kiej zmroczało i świat się zaciągał mgłami, bo na odmianę szło, wywalili się od Dominikowej.
Muzyka szła na przedzie i raźno przegrywała, a za nią Jagusię, wystrojoną jeszcze po weselnemu, matka wiedła z braćmi i kumami, a dopiero w podle, gdzie kto wziął miejsce, walili hurmą weselnicy.[…] Młódź podśpiewywała czasami, to kuma jaka zawiedła, chłop któren wrzasnął: „da dana”, ale wnet cichli, ochoty jeszcze nie było i ziąb wilgotny przejmował do żywego.
Dopiero kiej nawrócili w Borynowe opłotki, druhny zaśpiewały:
A płakała dziewczyna,
Jak jej ślub dawali;
Cztery świece zapalili,
W organy zagrali.
Myślałaś, dziewczyno,
Że ci zawsze będą grać?…
Wczoraj trochę, dzisiaj trochę…
A na całe życie płacz…
Da dana! A na całe życie płacz! Na ganku przed progiem czekał już Boryna, kowalowie i Józka.
Dominikowa wniosła przodem w węzełku skibkę chleba, soli szczyptę, węgiel, wosk z gromnicy i pęk kłosów poświęconych na Zielną, a gdy i Jaguś próg przestąpiła, kumy ciskały za nią nitki wyprute i paździerze, by zły nie miał przystępu i wiodło się jej wszystko.
Wraz też witali się, całowali a życzyli młodym szczęścia, zdrowia i co tam Pan Bóg da, a do izby szli, że wnet zawalili ławy wszystkie i kąty.
Grajkowie, narządzając instrumenty, pobrzękiwali z cicha, aby nie mącić poczęstunku, z jakim wystąpił Boryna.Źródło: Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, t. 1, Warszawa 2001, s. 236–237.
Szczodraki, kusaki, lany poniedziałek. Polskie tradycje ludowePrzenosiny odbywały się zaraz po ślubie lub w tydzień po nim.
Podczas przenosin również grali muzykanci, młoda ze łzami żegnała rodzinny dom, matka wręczała jej na drogę święty obraz, a wszystko to w ogólnym zamieszaniu i pośpiechu. Nie zwlekając też, goście pana młodego wrzucali na wozy, które zajechały po posag panny, wszystko co pod ręką było: kury i świnie, kufry i garnki, nawet krowę na wóz kładli. Bronili im goście panny, tak że w krótkim czasie zabawa rozkręcała się na dobre. Na szczęście posag (głównie ziemia) był wcześniej dokładnie u rejenta spisany, a ponadto młoda otrzymywała: krowę, pierzynę, trzy ręczniki lniane domowej roboty, trzy poduszki, dwa jasieczki, dwie zmiany bielizny, chodniki, czasami pieniądze, którymi spłacano później siostry i braci.
Jadącym przez wieś zagradzano nieraz drogę, prosząc o wykup. Była nim najczęściej wódka i wędlina. Po poczęstunku i życzeniach przepuszczano ich. Kiedy już zajechano do nowego gospodarstwa, mąż wnosił żonę przez okno, aby – jak mówiono – nie uciekła z powrotem do rodziców. Wcześniej czekała już na nią teściowa ze święconą wodą, którą polewała wchodzących, a wszystko po to, aby synowa nie miała w sobie diabła i synowi nie szkodziła. Dawała jej też szalinową chustę, iżby na zawsze zagnieździła się w tym domu. Od tej chwili młodzi rozpoczynali wspólne życie.Źródło: Zenon Gierała, Szczodraki, kusaki, lany poniedziałek. Polskie tradycje ludowe, Kielce 2019, s. 56–57.
Przeczytaj poniższy opis błogosławieństwa Dominikowej dla Jagny i Boryny. Zwróć uwagę na elementy magiczne, które się w nim pojawiają. Na podstawie wszystkich przytoczonych w lekcji cytatów z powieści Reymonta oraz całej lektury wskaż elementy magiczne w zwyczajach weselnych i określ ich funkcję w kulturze ludowej.
Boryna wystąpił, ujął ją za rękę i przyklęknęli, a matka obrazem ich przeżegnała i jęła błogosławić, i wodą święconą kropić, aż Jaguś z płaczem padła do nóg macierzymacierzy, a potem i drugich podejmowała, przepraszała i żegnała się ze wszystkimi. Brały ją kobiety w ramiona, obejmowały i podawały sobie, aż się popłakali społem, a Józia najrzewliwiej zawodziła, bo się jej matula nieboszczka przypomniała.
Wysypali się przed dom, ustawili w porządku należytym i ruszyli pieszo, bo do kościoła było ze staje.
Muzyka szła przodem i rznęła ze wszystkich sił.
Źródło: Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Kraków 2019, s. 124.