Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
1
Pokaż ćwiczenia:
R1QxXqpZ2YJa511
Ćwiczenie 1
Oceń prawdziwość zdań. Zaznacz Prawda, jeśli zdanie jest prawdziwe, lub Fałsz – jeśli jest fałszywe. Groteskowe utwory powstałe w dwudziestym wieku komentowały otaczającą rzeczywistość. Możliwe odpowiedzi: Prawda, Fałsz. Makabra i brzydota nie są elementami właściwymi utworom groteskowym. Możliwe odpowiedzi: Prawda, Fałsz. Dramat groteskowy odnosi się do gatunku. Możliwe odpowiedzi: Prawda, Fałsz. Autorami dramatów groteskowych są Konstanty Ildefons Gałczyński i Sławomir Mrożek. Możliwe odpowiedzi: Prawda, Fałsz. Witkacy nie stosował groteski w celach komediowych. Możliwe odpowiedzi: Prawda, Fałsz
RSSVeG069s6mF1
Ćwiczenie 2
Spośród poniższych cech zaznacz charakterystyczne dla utworów groteskowych. Możliwe odpowiedzi: 1. Odrzucenie zasad prawdopodobieństwa, 2. Zdeformowany obraz rzeczywistości, 3. Współwystępowanie tragizmu oraz komizmu, 4. Brak elementów karykaturalnych, 5. Forma liryczna, 6. Obecność morału
11
Ćwiczenie 3
R1X8CC4wvKUue1
Wymyśl pytanie na kartkówkę związane z tematem materiału.
RwGczO3sZXDms
Uzupełnij zestawienie, podając przykłady wskazujące na wzbudzającą komizm swoistą „mieszaninę” językową bohaterów Szewców Witkacego. Do podanych cech językowych dopasuj odpowiednie cytaty. Wyjaśnij, w jaki sposób wpisują się one w estetykę groteski. Język literacki stylizowany na gwarowy: (tu wybierz) 1. Bardzo pikne ma idejki (Pierwszy Czeladnik), 2. Daj mu ten oficjerski, kirasjerski, psia jego flądra, but (Sajetan Tempe), 3. Jestem na przełęczy najdzikszego z nonsensów; pomieszania osobowości z ciałami – ja sam nie wiem, wicie… (Pierwszy Czeladnik), 4. My stworzymy bezkompromisową ludzkość. Sowiecka Rosja – to tylko bohaterska próbka – dobra i taka (Sajetan Tempe)
Ekspresja słowna: (tu wybierz) 1. Bardzo pikne ma idejki (Pierwszy Czeladnik), 2. Daj mu ten oficjerski, kirasjerski, psia jego flądra, but (Sajetan Tempe), 3. Jestem na przełęczy najdzikszego z nonsensów; pomieszania osobowości z ciałami – ja sam nie wiem, wicie… (Pierwszy Czeladnik), 4. My stworzymy bezkompromisową ludzkość. Sowiecka Rosja – to tylko bohaterska próbka – dobra i taka (Sajetan Tempe)
Wulgaryzmy: (tu wybierz) 1. Bardzo pikne ma idejki (Pierwszy Czeladnik), 2. Daj mu ten oficjerski, kirasjerski, psia jego flądra, but (Sajetan Tempe), 3. Jestem na przełęczy najdzikszego z nonsensów; pomieszania osobowości z ciałami – ja sam nie wiem, wicie… (Pierwszy Czeladnik), 4. My stworzymy bezkompromisową ludzkość. Sowiecka Rosja – to tylko bohaterska próbka – dobra i taka (Sajetan Tempe)
Retoryka partyjna: (tu wybierz) 1. Bardzo pikne ma idejki (Pierwszy Czeladnik), 2. Daj mu ten oficjerski, kirasjerski, psia jego flądra, but (Sajetan Tempe), 3. Jestem na przełęczy najdzikszego z nonsensów; pomieszania osobowości z ciałami – ja sam nie wiem, wicie… (Pierwszy Czeladnik), 4. My stworzymy bezkompromisową ludzkość. Sowiecka Rosja – to tylko bohaterska próbka – dobra i taka (Sajetan Tempe)
RO3mEIhT7gwG3
(Uzupełnij).
11
Ćwiczenie 4

Na podstawie poniższego fragmentu rozstrzygnij, czy język bohaterów Szewców Stanisława Ignacego Witkiewicza jest językiem groteskowym. Uzasadnij swoją odpowiedź.

Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy (fragment)

SCURVY
Czy myślicie, Sajetanie, że kiedyś będzie inaczej? Czy wy naprawdę myślicie, że wszyscy będą mogli być zmechanizowani i ustandaryzowani w pracy ręcznej? Nie – zawsze będą dyrektorzy i urzędnicy wyżsi, którzy będą musieli nawet co innego jeść niż majstrzy w fabrykach, bo praca umysłowa wymaga innych składników mózgu – mózgu i jedzenia.

Czeladnik II płacze.

SAJETAN
Hej – ale będą jeść odpowiednie preparaty bez smaku, a nie langusty i wąparsje, jak ty, prokuratorze sądu najwyższego dla społecznych nieporozumień kapitału z pracą. Ty elityczny rzezańcze! W naszych czasach, tych tam faszystowskich syndykalistów w rodzaju mego syna, ty możesz jeszcze żyć jak soliter w zepsutym bańdziochu rozkładającej się socjety. Ale jak prawdziwi syndykaliści zwalą państwo w ogóle, takich jak ty nie będzie trzeba. Będzie towarzysz‑dyrektor prawdziwy, okarmiony obrzydliwymi pigułkami...

[...]

I CZELADNIK podchodząc do niego z zaciśniętymi pięściami, z ironią.
Dość? Panu prokuratorowi najwyższego sądu kwaśno w nosie się robi na myśl samą, że on, Jędrek, musi ciągle z tą jedną Kaśką. A sam to on je teozof. Bardzo pikne ma idejki. Ale dziwek ma, ile chce. Ale do tego chciałby tylko z jedną, a z tą się nie da – hi, hi – wszędzie są te same problemy, w stosuneczkach równolegle przesuniętych albo kolineacyjnie podobnych – hi, hi!

SCURVY zimno
Milcz, sflądrysynie, milcz, skurczyflaku.

[...]

Wchodzi K s i ę ż n a, ubrana w szary kostium, ze wspaniałym żółtym bukietem. Daje z niego kwiaty wszystkim po kolei, nie wyłączając S c u r v y ' e g o, który nie wstając z zydla przyjmuje je z godnością i tajoną obrazą (jak to uwidocznić na scenie? a?). Bukiet wsadza potem w ogromny, tęczowy flakon, który niesie za nią wygalowany lokaj F i e r d u s i e ń k o. F i e r d u s i e ń k o również trzyma na smyczy foksa, Terusia.

KSIĘŻNA
Dzień dobry, Sajetanie, dzień dobry. Ho, jak się macie, jak się macie? Dzień dobry, panowie czeladnicy. Ho, ho – robota wre, jak widzę, ochoczo, jak to dawniej pisali przodkowie duchowi naszych pisarzy z osiemnastego wieku. Ochoczo – śliczne słowo. Czy pan by potrafił się ochoczo kochać, panie prokuratorze? (Teruś wącha S c u r v y ' e g o.) Teruś, fuj!

SCURVY jęcząc na zydelku
Ja chcę zrobić parę butów – choć jedną! Wtedy będę godnym pani, dopiero wtedy. Wtedy potrafię zrobić, co zechcę, z kogo zechcę. Nawet z pani, dobrą, domową, kochającą kobietę – potworze najukochańszy, jedyna!...

Zatyka go.
SAJETAN z zabobonnym podziwem
Cichojcie! Zatkało go do cna – hej!

KSIĘŻNA
Bezsilność pana, doktorze Scurvy, podnieca mnie do zupełnego wariactwa. Chciałabym, aby pan patrzył na to, kiedy ja – wie pan? – ten tego –tylko nie powiem z kim – jest taki cudny porucznik błękitnych huzarów życia, w dodatku ktoś z mojej klasy czy sfery, jest też pewien artysta... Niepewność pańska jest dla mnie rezerwuarem najwyuzdańszej, płciowej, samiczkowatej, bebechowato‑owadziej rozkoszy – chciałabym jak samice modliszki, które ku końcowi zjadają od głowy swoich partnerów, którzy mimo to nie przestają tego – wie pan, hehe!

II CZELADNIK wymawia okropnie słowa francuskie, jak pani Mąsiorkowa; trzyma olbrzymi but oficerski
Kel ekspresją grotesk!
Czuć podniecenie niesamowite u szewców.

SAJETAN
Daj mu ten oficjerski, kirasjerski, psia jego flądra, but. Niech go skończy za ciebie. Jemu takie buty są potrzebne - jemu i tym panom, dla których on wsadza bohaterów przyszłej ludzkości do pałaców swoich, pałaców jego ducha. Hołotę trzymać za mordę - oto ich najszczytniejsze hasło. Hej! Hej! Hej!

3 Źródło: Stanisław Ignacy Witkiewicz, Szewcy (fragment), [w:] tegoż, Wybór dramatów, wybór Jan Błoński, Wrocław 1974, s. 350–355.
RO3mEIhT7gwG3
(Uzupełnij).
21
Ćwiczenie 5

Na podstawie podanego poniżej fragmentu wyjaśnij, jakie przyczyny rewolucji dostrzegają Księżna i Sajetan w Szewcach Witkacego. Wyjaśnij, w jaki sposób temat rozmowy wiąże się z groteskową wymową dzieła.

Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy (fragment)

KSIĘŻNA
Tragedia dosytu dostałych dostawców szczęścia dla ludzkości! Świat, mój Sajetańciu, jest stekiem bez sensu walczących potworów. Gdyby się wszystko nie pożerało, bakcyle jakieś tam pokryłyby w trzy dni ziemię na sześćdziesiąt kilometrów grubą warstwą.

SAJETAN
A ta znowu to samo, nikiej papagaj jaki sztucznie wyuczony. Już my to znamy. Tu, moja pani, ni ma czasu na wykładziki jakieś popularne – tu jest prawdziwa tragedia [...].

4 Źródło: Stanisław Ignacy Witkiewicz, Szewcy (fragment), [w:] Stanisław Ignacy Witkiewicz, Wybór dramatów, wybór Jan Błoński, Wrocław 1974, s. 424.
R1eFoez3Bltng
(Uzupełnij).
21
Ćwiczenie 6

Wyjaśnij na podstawie dramatu Witkacego Szewcy sens sformułowania Konstantego Puzyny:

Konstanty Puzyna Witkacy

[…] absurd, makabra i groteska u Witkacego miały w jego zamierzeniu funkcje >>metafizyczne<< – służyły potęgowaniu poczucia >>dziwności istnienia<<, jakie wywierać miała sztuka”.

2 Źródło: Konstanty Puzyna, Witkacy, Warszawa 1999, s. 31–33.
RWd15lc3pXqXb
(Uzupełnij).

Tekst do ćwiczeń 7‑8

Katarzyna Gałysz O pojęciu groteski

Groteskowy ornament wyróżnia, przypomnę raz jeszcze, specyficzna cecha - monstrualność, czyli łączenie części różnego pochodzenia w jedną całość. W ten sposób powstaje integralny obiekt, nie występujący w naturze, zwany monstrum, chimerą lub hybrydą. Najczęściej spotykanymi w sztuce monstrami są złożenia części zwierzęcych bądź zwierzęcych i ludzkich, np. pegaz, centaur, smoki i demony. Mogą to być jednak równie dobrze obiekty zawierające fragmenty roślinne, a nawet łączące elementy świata organicznego i nieorganicznego, jak choćby wspomniane przez Witruwiusza, autora starożytnego traktatu O architekturze, wizerunki budowli wspierających się na kruchych wiciach roślinnych, zastępujących kolumny. Muszą one wszakże spełniać jeden warunek - przeczyć naturze. Oprócz monstrów w powyższym, klasycznym sensie, w sztukach plastycznych pojawiają się także monstra powstałe w wyniku zastosowania innych technik, takich jak:

  • pominięcie jakichś części ciała lub ich zwielokrotnienie (np. trójnodzy i jednoręcy mieszkańcy jednej z wysp opisanych w Przygodach Münchhausena G.A. Bürgera);

  • usamodzielnienie się jakiej części ciała (np. Nos M. Gogola);

  • wyolbrzymienie lub pomniejszenie ciała, bądź pewnej jego części, do rozmiarów, jakich nie mogą osiągnąć w naturze (np. mieszkańcy Liliputu i Brobdingnang w Podróżach Guliwera J. Swifta);

  • ożywienie tego, co martwe i modyfikacja tego, co żywe (np. ożywione szkielety w średniowiecznych tańcach śmierci, obraz G. de Chirico pt. Wielki metafizyk);

  • przemiana danego obiektu w zupełnie inny obiekt (np. główny bohater Przemiany F. Kafki).

Jeśli potraktujemy monstrualność jako wyróżniającą cechę groteski, to będziemy mogli wyodrębnić liczną grupę utworów spełniających ten warunek. Oczywiście sposób wykorzystania w nich obiektów hybrydycznych jest bardzo zróżnicowany. Tak jak jedna postać komiczna nie czyni jeszcze utworu komicznym, podobnie nie można przypuszczać, by pojedyncze monstrum automatycznie decydowało o groteskowym charakterze dzieła.

5 Źródło: Katarzyna Gałysz, O pojęciu groteski, „Sztuka i filozofia” 1997, nr 14, s. 115–116.
31
Ćwiczenie 7

Na podstawie fragmentu artykułu Katarzyny Gałysz wyjaśnij, dlaczego monstrualność jest jedną z cech utworów groteskowych.

RWd15lc3pXqXb
(Uzupełnij).
31
Ćwiczenie 8

Podaj przykład monstrów, o jakich pisze autorka artykułu, w znanych ci XX‑wiecznych dramatach groteskowych.

Podaj przykład monstrów, o jakich pisze autorka artykułu, w znanych ci dwudziestowiecznych dramatach groteskowych.

RWd15lc3pXqXb
(Uzupełnij).