Sprawdź się
Zwróć uwagę na wygląd i otoczenie dworów szlacheckich w Panu Tadeuszu i Przedwiośniu. Nazwij uczucia, jakie wywołuje opisana przestrzeń.
Pan TadeuszŚród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju,
Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju,
Stał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany;
Świeciły się z daleka pobielane ściany,
Tem bielsze, że odbite od ciemnej zieleni
Topoli, co go bronią od wiatrów jesieni.
Dóm mieszkalny niewielki, lecz zewsząd chędogi,
I stodołę miał wielką, i przy niej trzy stogi
Użątku, co pod strzechą zmieścić się nie może;
PrzedwiośniePark był bardzo rozległy, schodził ze wzgórka, na którym stała „Arianka”, w dół, do dworu otoczonego sadzawkami i basenami wodnymi. Dwór był drewniany, lecz na kamiennych podmurowaniach, które musiały dawniej podpierać inną jakąś, bardziej wyniosłą budowlę. W parku były długie aleje grabowe, wynoszące się w pola i dalekie zarośla. W jednej takiej alei stały wokół zmurszałe, drewniane ławki, zasypane zwiędłymi liśćmi i zalane wodą deszczową. Wszystkie aleje i uliczki były zawleczone wilgotną mgłą, która dla Cezarego miała jakowyś szczególny urok. Z rozkoszą wałęsał się w długich, grabowych nawach, nie spotykając żywego ducha. Zawijał się w swój płaszcz przewiewny i doświadczając ciepła w listopadowym powietrzu, cieszył się, upajał, nasycał swym zdrowiem fizycznym i duchowym błogostanem.
Odnieś się do fragmentów Pana Tadeusza przytoczonych w e‑materiale oraz do fragmentu Przedwiośnia znajdującego się w sekcji Przeczytaj. Scharakteryzuj na ich podstawie mieszkańców dworów szlacheckich.
Pan TadeuszTymczasem na folwarku nie uszło baczności,
Że przed ganek zajechał któryś z nowych gości.
Już konie w stajnię wzięto, już im hojnie dano,
Jako w porządnym domu, i obrok, i siano;
Bo Sędzia nigdy nie chciał, według nowej mody,
Odsyłać konie gości Żydom do gospody.
Słudzy nie wyszli witać, ale nie myśl wcale,
Aby w domu Sędziego służono niedbale;
Słudzy czekają, nim się pan Wojski ubierze,
Który teraz za domem urządzał wieczerzę.
On pana zastępuje i on w niebytności
Pana zwykł sam przyjmować i zabawiać gości.
(Daleki krewny pański i przyjaciel domu).
Widząc gościa, na folwark dążył po kryjomu
(Bo nie mógł wyjść spotykać w tkackim pudermanie);
Wdział więc, jak mógł naj prędzej, niedzielne ubranie
Nagotowane z rana, bo od rana wiedział,
Że u wieczerzy będzie z mnóstwem gości siedział.
Czym zajmowali się mieszkańcy dworków szlacheckich w Panu Tadeuszu oraz w Przedwiośniu? Wybierz właściwe odpowiedzi spośród podanych. Porównaj te zajęcia i przedyskutuj w klasie.
Podaj, z jaką sceną w Panu Tadeuszu kojarzy ci się rozmowa o Karolinie (Przedwiośnie). Co te literackie obrazy mają wspólnego z pasterską sielanką?
Przedwiośnie– Muszę ci wytłumaczyć, Cezary, że panna Szarłatowiczówna, tu obecna Karolina – takie imię chrzestne – ano, trudno! – defekt – utraciła dobra swe ziemskie na Ukrainie, skoro tylko bolszewicy się narodzili. Była bowiem na pensji w Warszawie, uczyła się geografii, algebry – tak! – i stylistyki, kiedy jej dobra zabierano. Teraz zarabia na kawałek chleba. Karolina Szarłatowiczówna kury maca w Nawłoci.
– Twoje kury, wielki magnacie!
– Jest to przenośnia, właśnie stylistyczna – wmieszał się do rozmowy młody księżulo – jest to pars pro toto. Karolcia zajmuje się nie tylko kurami...
– Ale i gęsiami... – dorzucił Hipolit.
– O, zaraz gęsiami, gęsiami!... – gorszył się młody księżyk.
– A czyż się nie zajmuje gęsiami, krowami, cielętami, źrebiętami?... Stęskniłem się za nią, mój drogi pomidorze. Nieraz – Cezary świadkiem! – leżąc w rowie zaczynam marzyć i wyrażam słownie marzenie wewnętrzne: – Napiszę list do Karoliny Szarłatowiczówny, herbu Rogala. Zapytam jej, czy kury dobrze się niosą?
– A szczęście, żeś tego listu nie wysłał, bo byłabym ci odpisała! No!
Opisz, jakie relacje panują między szlachtą a służbą w Panu Tadeuszu i Przedwiośniu.
Pan TadeuszPan Wojski poznał z dala, ręce rozkrzyżował
I z krzykiem podróżnego ściskał i całował;
Zaczęła się ta prędka, zmieszana rozmowa,
W której lat kilku dzieje chciano zamknąć w słowa
Krótkie i poplątane, w ciąg powieści, pytań,
Wykrzykników i westchnień, i nowych powitań.
PrzedwiośnieNa dobitkę jeszcze Wojciunio! Już od dziesięciu minut lokaj Maciejunio z cicha prosi panią dziedziczkę, no i jaśnie panicza, że oto Wojciunio nie może wytrzymać i strasznie błaga, żeby mógł spojrzeć na panicza. No, więc wołać go w drodze łaski! Drzwi się uchylają i staje w nich Wojciunio, kucharz równie stary, jak lokaj Maciejunio. Kucharz jest jąkałą, znanym na cały powiat. Nic nie może powiedzieć, tylko zdejmuje swą białą czapkę i śmieje się starym, radosnym śmiechem, przypominającym końskie rżenie. Macha do paniczka Hipcia białymi rękami, coś mu pokazuje na migi. Hipolit mu na migi odpowiada i oba chichocą ze szczęścia. Kucharz zamyka drzwi z należnym uszanowaniem, dziękując za łaskę. Ale i zza drzwi słychać jeszcze jego śmiech i bełkot radosny.[…] Za czarnymi oknami rozległy się jakby strzały. To starzy parobcy witali młodego pana, co z wojska wrócił, strzelając mu dawnym obyczajem z batów na wiwat.
Odwołując się do przytoczonego niżej cytatu oraz treści całego Przedwiośnia, wyjaśnij przyczyny załamania mitu szlacheckiego dworu, które wskazuje Stefan Żeromski.
PrzedwiośnieWśród tego radosnego z końmi obcowania, gdy miłe, podniecające było tu wszystko, nawet zapach amoniakowy i odór potu zwierzęcego – przeszyło Cezarego uczucie obcości i samotności. Jakoby przekazani głębiom jego duszy przez oczy końskie z otchłani ich egzystencji, załkał w nim ojciec i załkała matka. Myśl gorzka i cierpka, owoc wszystkiego, co w swym życiu widział, nasunęła wewnętrzne, zjadliwe pytanie:
„Kiedyż nadejdzie podły dzień, iż tenże Jędrek posiądzie odwagę i zdobędzie się na siłę, żeby jaśnie pana chwycić za gardło i bić w kufę, względnie w mordę? Czy też Maciejunio da radę, czy potrafi wypchnąć jaśnie dziedziczkę za drzwi główne, właśnie w pazury motłochu? Czy potrafi wpuścić biedę okolicznych wsi, ażeby nareszcie zobaczyła, co to tam jest, co się mieści w salonie, w środku tego starego dworu, bardziej niedostępnym i bardziej tajemniczym dla tłumu niż święty kościół w Nawłoci?
Wykonaj jedno z poleceń:
1. Odwołaj się do lektury całego Przedwiośnia oraz zagadnień poznanych na lekcji i napisz rozprawkę na temat: „Nawłoć – topos czy topos odwrócony dworku szlacheckiego?”.
2. Wyjaśnij, czemu służą nawiązania Żeromskiego do archetypu dworu, który został utrwalony przez Mickiewicza w Panu Tadeuszu. Zredaguj rozprawkę.