Sprawdź się
Literatura europejska i łacińskie średniowieczeGramatyka mówi, dialektyka uczy prawdy; retoryka stosuje słowa:
Muzyka śpiewa, arytmetyka liczy, geometria waży, astronomia czci gwiazdy.
Potrzeba trwałości jezuickiej pedagogikiGłówne kierunki jezuickiego kodeksu nauczania można ująć następująco:
Szkoła nie powinna tylko uczyć, ale także wychowywać.
Nauczanie ma być bezpłatne.
Należy ograniczyć stosowanie kar cielesnych, szukając innych środków zachowania dyscypliny i pobudzania do pilności.
Nauczyciele powinni systematycznie przygotowywać się do pracy pedagogicznej.
Przedmiot nauczania winien tworzyć integralną całość. Na szczeblu klas niższych jeden nauczyciel ma prowadzić klasę przez kilka lat.
Dla urozmaicenia pracy i lepszych efektów, obok wykładów i lekcji, należy zwrócić uwagę na ćwiczenia, powtórki, dysputy i deklamacje.
Powstanie Ratio studiorum było ważnym wydarzeniem w dziejach szkolnictwa. Krótkie, jasne przepisy dotyczące rozkładu zajęć, programu nauczania, podręczników i obowiązków nauczycieli ułatwiały pracę zarówno rektorom szkół i wychowawcom, jak i młodzieży.
Wielką zaletę szkolnictwa jezuickiego stanowiły wykształcone i dobrze przygotowane do roli nauczyciela kadry pedagogiczne. Jezuici zwracali uwagę nie tylko na zdobycie przez nauczyciela odpowiedniej wiedzy, ale także na jego umiejętności dydaktyczne. Uruchomione przez jezuitów seminaria nauczycielskie były epokowym odkryciem w historii szkolnictwa. Można powiedzieć, że dopiero oni nadali odpowiednio wysoką rangę stanowi nauczycielskiemu, zaliczając pracę pedagogiczną do najbardziej zaszczytnych obowiązków. (…)
Podstawową zasadą jezuickiego szkolnictwa była bezpłatność nauczania. Niezbędnym elementem funkcjonowania każdego szkolnictwa jest oczywiście zapewnienie źródeł jego finansowania. U jezuitów były to zazwyczaj fundacje w postaci majątków ziemskich.
Nowatorski program nauczania i wychowania w Gimnazjum Wołyńskim, późniejszym Liceum w Krzemieńcu (1805–1831)Gimnazjum Wołyńskie w Krzemieńcu założył Tadeusz Czacki przy wydatnej pomocy i współpracy Hugona Kołłątaja. Rangę liceum szkoła ta uzyskała w 1819 roku. Przez niespełna 26 lat istnienia wpisała się w historię wschodnich ziem Rzeczypospolitej pod rosyjskim zaborem oraz dzieje polskiej oświaty.
Tadeusz Czacki miał być orędownikiem spraw i organizacji szkolnictwa na powierzonym mu terenie, podnosząc poziom szkolnictwa i nauczania. Czacki zajmował się sprawami formalnymi i organizacyjnymi szkoły, a program opracował Kołłątaj, uwzględniając jego koncepcje. Program nauczania przewidziany był na 10 lat – cztery jednoroczne klasy oraz trzy dwuletnie kursy. Nacisk kładziono na naukę języków obcych. Uczniowie otoczeni byli opieką wychowawczą w trosce o wysoki poziom moralny, nie tylko naukowy, przyszłych absolwentów. Podlegali oni szczegółowemu regulaminowi, nacisk kładziono na równość wszystkich uczniów niezależnie od ich statusu społecznego. Szkoła oferowała bogaty program nauczania, a także możliwość korzystania z nadobowiązkowych zajęć. Absolwentów łączyło poczucie wspólnoty związane z tą placówką, kultywowane przez długie lata.
Założenie uniwersytetu w KrakowieJak wyglądała struktura nowo założonego uniwersytetu?
Struktura uniwersytetu odstępowała od pierwowzoru, jakim był włoski uniwersytet prawniczy. W Krakowie miała być tylko jedna uczelnia łącząca prawników, medyków i artystów, czyli studentów sztuk wyzwolonych – artes liberales. W skład korporacji wchodzić mieli nie tylko studenci, ale także profesorowie, pisarze, księgarze, woźni rektora – bedlowie – i ich służba. W Bolonii natomiast istniały trzy uniwersytety: dwa prawnicze i trzeci, który łączył sztuki wyzwolone z medycyną. Na uniwersytetach prawniczych profesorowie byli wykluczeni ze społeczności studenckiej, która zawierała z nimi kontrakty dotyczące wykładów, ćwiczeń, dysput i egzaminów.
W swym dokumencie król nie przewidywał miejsca dla nauki teologii, skoro pisał tylko o prawie, medycynie i sztukach wyzwolonych. Nauczanie prawa rzymskiego i kanonicznego miało nadać uniwersytetowi krakowskiemu charakter międzynarodowy. Król zapowiedział ufundowanie 11 katedr, w tym trzech prawa kanonicznego, dwu medycyny i jednej sztuk wyzwolonych. Ich liczba nie przesądzała o strukturze uniwersytetu: król uposażył niezbędną liczbę katedr dla podjęcia wykładów z prawa i medycyny. Znacznej rozbudowy wymagał wydział sztuk wyzwolonych, gdyż gromadził on zawsze najliczniejszą rzeszę studentów. Ukończenie tego wydziału było zresztą konieczne dla podjęcia studiów na wydziałach wyższych. (…)