Europa dopiero dźwigała się z zapaści i wychodziła z długiego kryzysu wywołanego wędrówką ludów, najazdami i epidemiami. Powoli też zaczynało odradzać się życie miejskie, choć miało jeszcze upłynąć wiele czasu, zanim kontynent został pokryty siecią miast.
Był jednak rejon, w którym nieprzerwanie tętniło życie miejskie – Italia. Spośród tamtejszych miast rozłożona na lagunach Wenecja była jednym z tych, które odgrywało ważną rolę od wczesnego średniowiecza. Przez wieki różne statki wpływały do weneckiego portu i z niego wypływały, wioząc na pokładach bele jedwabiu, wory pełne wschodnich przypraw, skrzynki wypełnione najrozmaitszymi olejkami zapachowymi. Miasto się szybko bogaciło i piękniało w oczach. Powstawały składy kupieckie, wielkie rezydencje, urzędy, kościoły z najważniejszym na czele – bazyliką św. Marka. Podmokły grunt pod budowę nowych obiektów trzeba było umacniać dębowymi i jodłowymi palami. Przepych, złocenia, bogactwo dekoracji i ornamentyki wprawiały w zachwyt przyjezdnych i dawniej, i dziś. Ale żadna potęga nie jest wieczna, ta więc również w końcu upadła, pozostawiając po sobie pełne blasku wspomnienie.
Wskażesz, jakie jest współcześnie dziedzictwo średniowiecznej Hanzy.
Zadecydujesz, czy żyjąc w XIII w. i będąc kupcem, chciałbyś/chciałabyś, by twoje miasto przynależało do Hanzy.
Omówisz wpływ rozwoju gospodarczego na wzrost znaczenia politycznego.