Wyjaśnij pojęcia historyczne: wolna elekcja, liberum veto.
Podaj nazwę aktu prawnego, który zaprzysięgał każdy król, i który gwarantował podstawy ustroju Rzeczpospolitej.
Wojna o sukcesję polską
Śmierć Augusta II Mocnego nastąpiła w bardzo skomplikowanej sytuacji międzynarodowej. Mocarstwa były podzielone co do sukcesji: sąsiedzi nie chcieli ani popieranego przez Francję Stanisława Leszczyńskiego, ani kolejnego Wettyna. Najchętniej widzieliby jakieś dalekie, słabe książątko np. infanta (księcia) portugalskiego. Szlachta i znaczna część magnaterii okazywała niezwykłą - jak na Rzeczpospolitą – zgodność: chciała Leszczyńskiego. Interreks Teodor Potocki przeprowadził uchwałę o wykluczeniu cudzoziemca z możliwości ubiegania się o tron. Zaostrzono też przepisy przeciwko niekatolikom.
Elekcja przebiegła wyjątkowo sprawnie i przytłaczająca większość uczestników elekcji (13,5 tys.) 12 września 1733 r. opowiedziała się za Leszczyńskim, który przybył potajemnie do Warszawy i uroczyście zaprzysiągł w katedrze warszawskiej pacta conventa.
Pod osłoną wojsk carskich około 1000 zwolenników Wettyna dokonało drugiej elekcji 5 października 1733 roku. Na wieść o poczynaniach Rosji i Austrii w Polsce król Francji i jednocześnie zięć Leszczyńskiego, Ludwik XV, wypowiedział im wojnę nazwaną przez historyków wojną o sukcesję polską.
Europa bije się o swoje cele
Stanisław Leszczyński nie czekał, aż wojska rosyjskie dojdą do Warszawy. Ruszył w kierunku Gdańska i tam zamierzał czekać na przybycie pomocy. Wkrótce pod murami największego polskiego portu pojawili się interwenci. Miasto dzielnie się broniło, ale symboliczna pomoc francuska nie dawała najmniejszych szans wygranej. Ostrzeliwany Gdańsk musiał prędzej czy później się poddać. Król elekt Stanisław IStanisław I w chłopskim przebraniu uciekł potajemnie na tereny Prus. Miasto kapitulowało. Praktycznie był to koniec wojny w Rzeczpospolitej.
Walki trwały natomiast w najlepsze w Niemczech i we Włoszech. Francja oraz popierające ją Hiszpania i Sabaudia zamierzały powiększyć swoje włości kosztem Austrii. Ostatecznie tak też się stało. Ludwik XV zyskał wreszcie Lotaryngię - jako apanaż (uposażenie) dla niedoszłego króla Polski Stanisława Leszczyńskiego. Miał on z francuskimi doradcami i pod osłoną wojska dożywotnio władać tą krainą. Po jego śmierci, jako zaległy posag królowej Francji Marii Leszczyńskiej, Logaryngia miała stać się częścią monarchii Burbonów.
Pozbawiony księstwa Franciszek Stefan otrzymał „podwójną” rekompensatę. Cesarz Karol VI zgodził się na jego ślub ze swoją córką i następczynią Marią Teresą, a we Włoszech po bezpotomnym zgonie ostatniego z Medyceuszy miał stać się wielkim księciem Toskanii.
Nowy król – stare problemy
Uspokojenie nastrojów w Polsce wcale nie było łatwym zadaniem. Zwolennicy „Lasa” zawiązali konfederację dzikowską i dopiero w 1736 r. udało się doprowadzić do sejmu pacyfikacyjnego. Był to zresztą jedyny sejm w trakcie panowania Augusta III, który nie został zerwany.
Nowy król powszechnie przedstawiany był jako niezbyt inteligentny, mało ambitny, lubiący przyjemności cielesne sybaryta. Przede wszystkim był bardzo podatny na wpływy. Grono jego doradców, wywodzące się zarówno spośród Polaków, jak i Sasów, rządziło praktycznie samodzielnie. Do najbardziej zaufanych zaliczyć należy Józefa Aleksandra Sułkowskiego, Jana MoszyńskiegoJana Moszyńskiego, a nieco później także Henryka BrühlaHenryka Brühla.
Ponieważ stosunkowo największą swobodę posiadali władcy polscy w kształtowaniu polityki zagranicznej, to właśnie na tym polu dostrzec można najżywszą aktywności doradców Augusta III. Zresztą cały ten wiek przepełniony był w Europie tajną grą dyplomatyczną, tworzeniem fantastycznych planów, przedziwnych koalicji, tajnych sojuszy i spisków. Niestety powszechnie znana słabość unii sasko‑polskiej powodowała, że wszystkie te plany nie przyniosły żadnemu z krajów spektakularnych sukcesów.
Jakie były negatywne skutki dla funkcjonowania państwa:
wolnej elekcji,
liberum veto?
Prusacy walczą za polskie pieniądze – Rzeczpospolita wobec wojny siedmioletniej
Niezwykle istotne znaczenie dla Polski i Saksonii miało zagarnięcie przez Prusy Śląska. Ta niezwykle bogata prowincja stanowiła pomost między dwoma krajami wettyńskiej unii. Wielorakie powiązania gospodarcze i umiarkowana ingerencja w przepływ przez Śląsk ludzi i dóbr (choć oczywiście na przemarsz wojsk potrzebna była zgoda Wiednia), po 1740 r. zastąpiona została przez zbiurokratyzowany i restrykcyjny system pruski. Ponieważ Hohenzollernowie nakładali na swoich poddanych znacznie wyższe podatki, a w dodatku pobierali je w formie danin pośrednich, jako cła i akcyzę, odbiło się to natychmiast na przepływie dóbr między Polską a Saksonią. Obie strony musiały płacić znacznie więcej Fryderykowi II.
Drenaż ten jeszcze bardziej powiększył się podczas wojny siedmioletniej (1756‑1763). Rozpoczęła się ona „prewencyjnym” atakiem Fryderyka II na Saksonię i zmuszeniem armii saskiej do kapitulacji w twierdzy Pirna na południe od stołecznego Drezna. Armia została wcielona pod sztandary zwycięzcy, a okupowany kraj obłożony sekwestremsekwestrem. Wprawdzie Augustowi III pozwolono wyjechać do Warszawy, ale Prusacy zagarnęli mennicę w Dreźnie, w której wybijano polskie pieniądze. Zaczęto bić coraz gorsze monety, powodując odpływ do Prus tych lepszych. Oznaczało to, że Polacy pokrywali wojenne wydatki Prus, a w niebiorącej udziału w wojnie Rzeczpospolitej pogłębiał się zamęt finansowy.
Polacy na obcych dworach – załatwianie domowych swarów obcymi rękami
Położenie wewnętrzne Rzeczpospolitej w okresie saskim w dużej mierze było pochodną dążeń dworów zagranicznych, które starały się utrzymać status quo. Możliwe to było ich zdaniem jedynie pod warunkiem podtrzymania zastanego porządku społecznego i prawnego oraz niedopuszczenia do podjęcia reform. Największe znaczenie miała postawa Rosji, która po formalnym zapewnieniu sobie stanowiska rozjemcy miała podstawy prawne do ewentualnej interwencji. Natomiast Austria i Francja po staremu (jak w XVII, a nawet XVI w.) wzajemnie blokowały swoje wpływy.
Słabe państwo polsko‑litewskie nie oznaczało kraju biednego. Spora liczba ludności, niezłe rolnictwo i handel, a przy tym stosunkowo niskie koszty państwa: brak wydatków na armię, dyplomację, administrację - wszystko to sprzyjało bogaceniu się ludności. I tego chciała magnateria. Kupowane dzięki obcej protekcji urzędy dawały wpływy, a to przekładało się na pieniądze i władzę.
Najgorsze jednak, że elity polityczne (szlachta i magnateria) utwierdzały się w przekonaniu, że Polska „nierządem stoi”. Bezsilność i polityczna niemoc powodowały, że Rzeczpospolita nie stanowiła zagrożenia dla nikogo, a jej trwanie zapewniało równowagę sąsiadom.
Jak można rozumieć powiedzenie o Rzeczpospolitej w czasach saskich mówiące, że Polska „nierządem stoi”. Zdaniem zwolenników złotej wolności szlacheckiej, trwania państwa nie zapewniał „rząd”. Co w takim razie?
Familia
Wielkimi przegranymi po niepowodzeniu z elekcją Leszczyńskiego okazała się grupa magnacka składająca się ze Stanisława Poniatowskiego, jego szwagrów: Michała i Augusta Czartoryskich oraz Andrzeja Załuskiego, biskupa kanclerza wielkiego koronnego. Pomijani w początkach panowania Augusta III starali się odzyskać wpływy za pomocą protekcji rosyjskiej. To z tego powodu zapewne nie popierali powiększenia liczebności armii i reform, kóre to umożliwiały. W drugiej połowie panowania Augusta III zaczęli jednak dążyć do reform, a ich drogi ze stronnictwem dworskim rozeszły się. Za cel swoich poczynań postawili reformy podobne to tych, które proponował Stanisław Konarski w swoim dziele „O skutecznym rad sposobie”. Prawdziwą weryfikacją familii okazało się bezkrólewie po śmierci Augusta III i zapoczątkowane wówczas reformy.
Konserwatyści
Głównym przeciwnikiem politycznym „Familii” stała się konserwatywna „partia hetmańska”. W jej skład weszli hetmani koronni: wielki: Franciszek Ksawery Branicki, polny – Seweryn Rzewuski oraz najbogatszy wówczas magnat polski – Stanisław Szczęsny Potocki. Celem tego stronnictwa było zachowanie Rzeczpospolitej w dotychczasowym kształcie ustrojowym z elekcyjnym tronem, liberum veto, wolnościami szlacheckimi. Głównego sojusznika w swych poczynaniach widzieli w Rosji, choć Potocki w czasie swojego pobytu w 1790 r. w rewolucyjnym Paryżu został przyjęty jako członek zagraniczny do klubu jakobinów. Jego decyzja wynikała z przekonania, że w Polsce walczy z królem i broni wartości republikańskich. Stronnictwo to doprowadziło do interwencji rosyjskiej, a w opinii publicznej uznano je za winne upadku państwa. Żaden z głównych przywódców nie uznał, że ich działanie było błędem.
W okowach systemu państw północnych
Kwintesencją sytuacji Rzeczpospolitej w XVIII w. był okres po zakończeniu wojny siedmioletniej. Wytworzony wówczas układ sił i równowagi między mocarstwami ugruntował stan, jaki praktycznie obserwować można było od czasów Piotra I i wzrostu jego roli w sprawach polskich. Zarówno polscy statyści (czyli politycy), jak i niektórzy ich europejscy koledzy nie sądzili, żeby Rosja miała decydujący głos w sprawach odnoszących się do Rzeczpospolitej.
Klęski Prus w wojnie siedmioletniej i cud domu brandenburskiegocud domu brandenburskiego jeszcze bardziej ubezwłasnowolniły Polskę, o czym boleśnie przekonali się ci, którzy bez przyzwolenia Petersburga usiłowali dokonać jakichkolwiek usprawnień wewnętrznych w Polsce (por. z lekcją następną).
Polska skazana była na dobrą lub złą wolę Rosji pod rządami Katarzyny II.
Uzasadnij, w czym się przejawiał kryzys Rzeczpospolitej w czasach saskich:
w stosunkach wewnętrznych,
na arenie międzynarodowej.
Oceń, jakie były przyczyny kryzysu Rzeczpospolitej w czasach saskich:
wynikające z zasad ustrojowych państwa,
wynikające z sytuacji międzynarodowej.
Król Stanisław – oświecony władca Lotaryngii
Postacią dość kontrowersyjną w dziejach Polski pozostawał Stanisław Leszczyński. Jako szwedzka marionetka, dzięki protekcji Karola XII został „królem”. Później nawet abdykacja Augusta II Mocnego nie doprowadziła do jego jednoznacznego uznania za prawowitego monarchę. Jednak następne bezkrólewie spowodowało zmianę nastrojów szlachty, która masowo poparła dawnego „antykróla”, z tym jednak, że „wszechmocna” Rosja nie dopuściła go do tronu. Leszczyński musiał zadowolić się księstwem lotaryńskim, gdzie wprawdzie nie mógł rządzić – robili to za niego francuscy doradcy jego teścia Ludwika XV, mógł jednak poświęcić się mecenatowi i reprezentacji. Zasłużył sobie dzięki temu na pamięć i wdzięczność nowych poddanych. Czy rządy w Polsce byłyby równie udane? Pewnie polskie elity nigdy nie zgodziłyby się na rządy francuskich doradców i wprowadzanie oświeceniowych nowinek.