Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Anafory i epifory

Jedną z najważniejszych cech wyróżniających twórczość Eugeniusza Tkaczyszyna‑Dyckiego na tle poetyk innych polskich poetów współczesnych (m.in. Marcina Świetlickiego, Bohdana Zadury, Andrzeja Sosnowskiego, Marcina Sendeckiego czy Tomasza Różyckiego) są pojawiające się w jego utworach z ogromną częstotliwością powtórzenia tych samych słów, fraz oraz fragmentów strof.

Marian Kisiel Barok, fuga, śmierć

Dycki najlepiej czuje się widocznie w formach dużych, stąd też swoje tomiki wierszy komponuje na wzór poematów, rozległego zwoju na ogół jednakowych w budowie liryków, które łączą się w silnym zaplocie już to identycznymi wersami, już refrenicznie powtarzającymi się frazami. [...] wiersze Dyckiego przybierają kształt trzech zwrotek czterowierszowych, a niejednokrotnie jednego bardzo rozbudowanego zdania (właśnie: barokowego).

1 Źródło: Marian Kisiel, Barok, fuga, śmierć, [w:] tegoż, Świadectwa, znaki, Katowice 1998, s. 108.

Żeby wywołać wyraźny efekt refreniczności, tak jak poeci barokowi – Dycki bardzo często stosuje w swoich wierszach anaforyanaforaanafory oraz epiforyepiforaepifory. Przez ich duże nagromadzenie we wszystkich swoich książkach poeta uzyskuje efekt „przenikania” i wzajemnego „oświetlania” się kolejnych zawartych w nich wierszy.

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki CCLXXI. Przebierańcy

nie wolno mi bawić się w dwa ognie
z innymi dziećmi choćby tylko z Bybkiem
przekrzykiwać się na wojnie pif‑paf
Bybek jest moim najlepszym przyjacielem

kiedy ja byłem Żydem on był Śmiercią
kiedy ja byłem bity on był Śmiercią
kiedy wpadliśmy do rowu on był Śmiercią
Bybek jest moim najlepszym przyjacielem

ale ty już jesteś na upatrzonej z góry
pozycji rozkładasz się na tyłach wroga
zamykasz mi usta pif‑paf pif‑paf
kiedy ja byłem Żydem garb miałem wielki

z siana lub gałganów i po tym garbie
bito mnie w każdym domu oszczędzając Diabła
w każdym domu bito mnie po plecach
jakbym nie był synem Dycia kolęda hej kolęda

2 Źródło: Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, CCLXXI. Przebierańcy, [w:] tegoż, Poezja jako miejsce na ziemi 1988-2003, Wrocław 2006, s. 280.
R17JtbzhOSYuj1
Woskowy model kobiecej głowy wyobrażający życie i śmierć, Europa, prawdopodobnie XVIII w.
Źródło: Muzeum Nauki Londyn, domena publiczna.

Już na przestrzeni jednego utworu można łatwo zauważyć wręcz obsesyjne nawarstwienie anafor i epifor oraz identycznych wersów („Bybek jest moim najlepszym przyjacielem”). Ta stosowana konsekwentnie przez Dyckiego strategia stylistyczna staje się więc swoistą konstrukcją retoryczną oraz punktem centralnym jego spojrzenia na wiersz jako formę literacką.

Andrzej Sosnowski Liryzm Dyckiego

Dycki jest poetą narracji elementarnej i złożonej refleksji. Elementarność polega na tym, że rzecz opowiadana przez poetę – w złożonych epizodach, odsłonach, odcinkach, wariacjach – dzieję się w ciągłym związku z faktami narodzin i grobowej deski. (…) Takie oświetlenie nadaje im aurę dawnej poezji rzeczy prostych i ostatecznych, rezonans średniowieczny i barokowy. (…) Mówiąc nieco precyzyjniej o pisaniu Dyckiego, powtórzmy: wąski nawias wymusza (taneczną) powtarzalność „szamotaniny” w środku, co – z niemal mechaniczną precyzją – przenosi się na wszystkie formalne i tematyczne aspekty liryki Eugeniusza Tkaczyszyna‑Dyckiego, czyniąc z szeroko pojętej anafory jego konstrukcję retoryczną.

3 Źródło: Andrzej Sosnowski, Liryzm Dyckiego, [w:] "jesień już panie a ja nie mam domu". Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki i krytycy, red. Grzegorz Jankowicz, Kraków 2001, s. 44–50.

Koncept

Polscy poeci barokowi bardzo chętnie opierali swoje wiersze na różnorodnych konceptachkonceptkonceptach. Niemal identyczną technikę poetycką stosuje Eugeniusz Tkaczyszyn‑Dycki.

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki CCLI. Donos

jesień już Panie a ja każdej jesieni piszę
wiersze pod tytułem „którędy chodzi księżyc”
taki jestem że się za księżycem oglądam
wpraszam się do znajomych wpuszczam go do siebie

dokarmiam gdy płynie w kierunku dziewczyn
i chłopców taki jestem że się z księżycem
mieniam on mnie ja jego dokarmiam ziarnem
słonecznika którego starcza nam na podryw

jesień już Panie a ja tegorocznej jesieni piszę wiersze
i zażalenie pod tytułem „którędy chodzi księżyc”
że go nie spotkam u znajomych za każdym razem z kim
innym się obłapiam mam tego powyżej dziurki

4 Źródło: Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, CCLI. Donos, [w:] tegoż, Poezja jako miejsce na ziemi 1988-2003, Wrocław 2006, s. 260.
R3hs5uy3pt6SW
Peter Paul Rubens, Jesienny krajobraz z widokiem na Het Steen, ok. 1635
Źródło: WikiArt, domena publiczna.

Jednym z głównych zadań wiersza w dobie baroku było zdumiewać i oczarowywać czytelnika oryginalnym pomysłem‑konceptem, który miał zrywać z renesansową zasadą harmonii i ładu. Siłą oraz wykładnią poetyckiego kunsztu była więc głównie wyobraźnia, która pozwalała rozszczepić daną myśl na wiele zróżnicowanych i zaskakujących obrazów czy przedstawień tematu poruszanego w danym utworze. Dokładnie taka sytuacja ma miejsce w liryku CCLI. Donos. Dodatkowo swój zawiły koncept Dycki wzbogaca o rozwiązanie intertekstualneintertekstualnośćintertekstualne, charakterystyczne dla literatury postmodernistycznej (jesień już Panie a ja każdej jesieni piszę / wiersze pod tytułem „którędy chodzi księżyc”).

Makaronizmy, inwersje i wykrzyknienia

Zdarza się, że w swoich wierszach Eugeniusz Tkaczyszyn‑Dycki sięga po słowa i wyrażenia pochodzące z języka chachłackiegojęzyk chachłackijęzyka chachłackiego, z polskiego języka potocznego oraz języka staropolskiego – tak jak czynili to poeci barokowi, którzy wkomponowywali w swoje utwory mnóstwo głównie łacińskich i włoskich (ale również francuskich) wyrazów i zwrotów. Dodatkowo autor Donosu chętnie korzysta z inwersjiinwersjainwersji oraz przerzutni (co również należy do cech charakterystycznych stylu barokowego), żeby zaburzyć klarowny tok wiersza i spotęgować jego enigmatyczność.

Marian Kisiel Barok, fuga, śmierć

Ale barokowe są tutaj zdania‑zawijasy, barokizująca frazeologia i leksyka (i to w ograniczeniu), ale nie klimat wiersza. Jeżeli już odnosić lirykę Dyckiego do tej epoki, to trzeba powiedzieć i to, że jego barok jest współczesny, może przefiltrowany przez (tutaj się waham) Ernesta Brylla, Stanisława Grochowiaka i Jarosława Marka Rymkiewicza, choć jakże od nich różnych.

5 Źródło: Marian Kisiel, Barok, fuga, śmierć, [w:] tegoż, Świadectwa, znaki, Katowice 1998, s. 109.

Występowanie owych chachłackich makaronizmówmakaronizmmakaronizmów oraz polskich archaizmówarchaizmarchaizmów dobrze ilustruje fragment wiersza X. (kuku! kuku! kukułeczka kuka) z napisanego okazjonalnie przez Dyckiego cyklu 10 wierszy na wszelki wypadek:

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki X. (kuku! kuku! kukułeczka kuka)

kuku! kuku! kukułeczka kuka
chłopiec panny szuka kuku!
kuku! nie daj się moja gżegżółeczko
zepchnąć (niczym aliścialiścialiści) w nicość

która usidla nie tylko bziuczkibziuczkibziuczki
hniłkihniłkihniłkicigiędźcigiędźcigiędź ale i poezję
barokową na której się wychowałem
poeta współczesny bowiem to ktoś

kto nie da się moja gżegżółeczko
(...)

6 Źródło: Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, X. (kuku! kuku! kukułeczka kuka), [w:] Krzysztof Hoffmann, Dubitatio. O poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, Szczecin-Bezrzecze 2012, s. 129.
R8blsgmcMyKKs
Kukułka
Źródło: Pixabay, domena publiczna.

W utworze X. (kuku! kuku! kukułeczka kuka) pojawiają się również wykrzyknienia. Poeci barokowi – inaczej niż renesansowi poeci, dla których istotą było osadzenie wiersza na fundamencie rozumu – dążyli do silnego nacechowania swoich liryków emocjami. Dlatego bardzo chętnie sięgali po figury stylistyczne, które pomagały w wyrażeniu silnych uczuć oraz wewnętrznych przeżyć.

Słownik

anafora
anafora

(gr. anaphorá – podniesienie) – celowe powtórzenie tego samego słowa lub zwrotu na początku następujących po sobie części danej wypowiedzi

archaizm
archaizm

(gr. archaíos „dawny” od archē „początek”) – wyraz, konstrukcja składniowa bądź sposób wymowy, które wyszły z użycia w danej odmianie języka. Archaizmy mogą być w niewielkim stopniu używane w danym języku, np. w języku artystycznym

epifora
epifora

(gr. epiphorá) – celowe powtórzenie tego samego słowa lub zwrotu na końcu kolejnych segmentów danej wypowiedzi

intertekstualność
intertekstualność

(łac. inter- = pierwszy człon wyrazów złożonych mający znaczenie: między, wśród-, współ-) – dialogowość różnych dziedzin sztuki, najbardziej znaczącą formą intertekstualności jest w utworach literackich oddziaływanie „dialogicznych” konstrukcji tekstowych: cytatów, aluzji, parafraz, stylizacji, parodii, polemik

inwersja
inwersja

(łac. inversio – odwrócenie) – przestawnia; szyk polegający na celowym przestawieniu wyrazów, które pozostają w zależności składniowej

koncept
koncept

(łac. conceptus) – wyszukany, oryginalny i niespodziewany pomysł, na którym oparty jest utwór poetycki. Skonstruowany zazwyczaj za pomocą takich środków stylistycznych, jak antyteza, paradoks, paralelizm czy oksymoron, a nakierowany na wywołanie zaskoczenia odbiorcy

makaronizm
makaronizm

(fr. macaronisme z wł. maccheroni – makaron) – obcy, często łaciński wyraz, zwrot lub obca forma wplecione do tekstu w języku ojczystym

paradoks
paradoks

(gr. parádoxos – nieoczekiwany, nieprawdopodobny, zadziwiający) zdanie wewnętrznie sprzeczne lub sytuacja, w której współistnieją dwa wykluczające się fakty

profanum
profanum

(łac.) sfera rzeczy świeckich

sacrum
sacrum

(łac.) sfera rzeczy świętych

sylwa
sylwa

(łac. silva [rerum] – las [rzeczy]) – w dawnej Polsce zbiór wiadomości dotyczących różnych zdarzeń i ludzi, spisywanych zwykle w domach szlacheckich w ciągu kilku pokoleń

język chachłacki
hniłki
bziuczki
cigiędź
aliści