Sprawdź się
Teksty do ćwiczeń
Żywot człowieka poczciwegoAbowiem patrzaj, jako cnota, rozum a fortuna daleko różnemi gościńcygościńcy od siebie ciągną, także im też różnego starania i różnych gospód potrzeba. Bo fortuny trzeba żeglarzowi, oraczowi, furmanowi, także i każdemu rzemięśnikowirzemięśnikowi, kto się ją para albo kto jej szuka. Ale człowiek umysłu wielkiego, który sobie przypadki tyty fortuny lekce waży, bo ty za cnotą a za rozumem skakać muszą, jedno iż puści na rzeczy rozważne, na rzeczy sobie na potem i ojczyźnie swej potrzebne, a z czasem przypadłez czasem przypadłe, a z daleka jako orzeł z góry wszytko, co się ku czemu ściągaco się ku czemu ściąga, przepatruje, już on mało sobie tych drobnych wypadków od świata i od fortuny waży, a mało się na to rozmyśla. Już się jednojedno o to stara, jakoby nie jedno sobie, ale wszytkim wedle stanu każdego godnym a potrzebnym mógł być. [...]
Bo już takiemu, kto już tak statecznie umysł swój zafarbuje, wszytko mu za jedno: szczęście i nieszczęście: tak mu się między różami ukłaść i usnąć, jako i między pokrzywami albo piołunem. Obudzi się, ano myśl ona wspaniała, jako orzeł ku górze, wszytko bujaćbujać chce, a żadnej inej rzeczy więcej na pieczy nie ma, jedno to napilniej, coby cnotę a rozum ucieszyło. [...]
Także mądry a roztropny człowiek, gdy co rozważnego a statecznego zacząć ma, pirwej ma uważać sobie cel, do którego celu on się jego zaczęty umysł pociągać ma, aby darmo a na wiatr nie strzelił, albo iżby leda czego w swym poważnym umyśle darmo nie malował.
Wizerunk własny żywota człowieka poczciwegoAlbowiem tak Fortuna swe koła obraca,
Ni sama wzwiewzwie, bo ślepa, gdzie kogo namaca,
Że ony zacne domy tak jako mgła schodzą,
A zasię podłe stanypodłe stany k zacnościam przychodzą.
ŹwierciadłoFortuna zawżdy na kole się toczy,
A z tym na zdradzie, z kim napiękniej w oczy.
Fortuna prędko rada się odmieni:
Uźrzysz go w szarzyszarzy, co chodził w zieleni.
Do fraszek (Fraszka III 29)Fraszki nieprzepłacone, wdzięczne fraszki moje,
W które ja wszytki kładę tajemnice swoje;
Bądź łaskawie Fortuna ze mną postępuje,
Bądź inaczej, czego snadź więcej się najduje.
[…]
Pieśń II 3Nie wierz Fortunie, co siedzisz wysokosiedzisz wysoko,
Miej na pośledniepoślednie koła pilne oko:
Bo to niestała pani z przyrodzeniaprzyrodzenia,
Często więc rada sprawy swe odmieniaCzęsto więc rada sprawy swe odmienia.Nie dufaj w złoto i w żadne pokładypokłady,
Każdej godziny obawiaj sie zdrady;
Fortuna, co da, to zasię wziąć może,
A u niej żadna dawnośćdawność nie pomoże.A ci, co z tobą teraz przestawają,
Twej się fortunie, nie tobie kłaniają;
Skoro ta zniknie, tył każdy podawatył każdy podawa,
Jako cień, kiedy słońca mu nie zstawa.Lecz jako sama oczy zasłoniła,
Tak swym pochlebstwem ludzi pobłaźniłapobłaźniła,
Że drugi wyższejwyższej nosa gębę nosi,
A wszystki insze oczyma przenosioczyma przenosi.Ty pomni, że twój skarb u Szczęścia w mocyw mocy,
A takA tak się staraj o takiej pomocy,
Aby wżdy z tobą twego co zostało,
Jesli zaś będzie Szczęście swego chciało.Cnota – skarb wieczny, cnota – klenotklenot drogi;
Tegoć nie wydrze nieprzyjaciel srogi,
Nie spali ogień, nie zabierze woda;
Nad wszystkim inszym panuje PrzygodaPrzygoda.
Na podstawie tekstu Mikołaja Reja Occasio to jest trefunektrefunek napisz, jak wyglądała bogini Occasio i jak się zachowywała.
Occasio to jest trefunekOkazyją podobno trefunkiem może zwać.
Tę z tyłu obłysiałą kazali malować,
A skrzydła u nóg z pirza, brzytwę w ręku dzierży,
Kto słuszny czas opuszcza, każdy ją tem mierzi;
Bo ma nogi z skrzydłami, umie się pokwapić,
A z tyłu też włos nie ma, trudno ją ułapić.
Brzytwą prędko oderżnie, jaśliże to zmieszkasz.
Ja radzę, łapaj prędko, wszak nie w Czechach mieszkasz.
Jaki obraz Fortuny wyłania się z Pieśni II 3 Jana Kochanowskiego? Wypisz przymiotniki, którymi można ją określić i dołącz uzasadnienie.
W Pieśni II 3 J. Kochanowskiego znajdź synonimy słowa Fortuna. Zapisz je i wyjaśnij ich znaczenie.
Na podstawie fragmentu Żywota człowieka poczciwego napisz, jak rozumiesz filozoficzne stwierdzenie Reja jakoby: cnota, rozum a fortuna daleko różnemi gościńcy od siebie ciągną…
Opisz, co pozwala człowiekowi przeciwstawić się działaniom Fortuny? Odpowiedzi poszukaj w Pieśni II 3 Jana Kochanowskiego oraz fragmencie Żywota człowieka poczciwego Mikołaja Reja.
Jak człowiek powinien zachować się wobec potęgi Fortuny? Odwołując się wierszy J. Kochanowskiego i M. Reja cytowanych w materiale, napisz tekst liczący co najmniej 400 słów.
Pieśń I 9Chcemy sobie być radzisobie być radzi.
Rozkaż, panie, czeladzi,
Niechaj na stół dobrego wina przynaszają,
A przy tym w złote gęślezłote gęśle albo w lutnią grają.Kto tak mądry, że zgadnie,
Co nań jutro przypadnie?
Sam Bóg wie przyszłe rzeczy, a śmieje się z nieba,
Kiedy się człowiek troszcze więcej niżli trzeba.Szafuj gotowymgotowym bacznie.
Ostatek, jako zacznie,
Tak Fortuna niech konakona: raczy li łaskawie,
Raczy li też inaczej – my siedziem w jej prawie.U Fortuny to snadnie,
Że kto stojąc upadnie,
A który był dopiero u niej pod nogami,
Patrzajże go po chwili, a on gardzi nami.Wszystko się dziwnie plecie
Na tym tu biednym świecie,
A kto by chciał rozumem wszystkiego dochodzićrozumem wszystkiego dochodzić,
I zginie, a nie będzie umiał w to ugodzića nie będzie umiał w to ugodzić.Prózno ma mieć na pieczy
Śmiertelny wieczne rzeczy:
Dosyć na tym, kiedy wie, że go to nie minie,
Co z przejźrzeniaprzejźrzenia Pańskiego od wieku mu płynie.A nigdy nie zabłądzi,
Kto tak umysł narządzinarządzi,
Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić:
Temu mężnie wytrzymaćTemu mężnie wytrzymać, w owym się nie wznosić.Chwalę szczęście stateczne;
Nie chce li też być wieczne,
SpuszczęSpuszczę, com wziął, a w cnotę własną się ogarnę
I uczciwej chudoby bez posaguuczciwej chudoby bez posagu pragnę.Nie umiem ja, gdy w żagle
Uderzą wiatry nagle,
Krzyżem padać i świętych przenajdować dary,
Aby łakomej wodzie tureckie towarytureckie towaryBogactwa nie przydały
Wpadwszy gdzie między skały.
Tam ja bezpiecznym sercem i pełen otuchy
W równej fuścierównej fuście popłynę przez morskie rozruchy.
Occasio to jest trefunekOkazyją podobno trefunkiem może zwać.
Tę z tyłu obłysiałą kazali malować,
A skrzydła u nóg z pirza, brzytwę w ręku dzierży,
Kto słuszny czas opuszcza, każdy ją tem mierzi;
Bo ma nogi z skrzydłami, umie się pokwapić,
A z tyłu też włos nie ma, trudno ją ułapić.
Brzytwą prędko oderżnie, jaśliże to zmieszkasz.
Ja radzę, łapaj prędko, wszak nie w Czechach mieszkasz.
Wizerunk własny żywota człowieka poczciwegoWiem, że to rzecz dziwna,
Ludzkiemu rozumowi na wszytkim przeciwna;
Bo i do tego czasu, co się mądrzy zdali,
Prawie się w tych przypadkach nigdy nie zgadzali.
Jedni zwali fortuną, komu się szczęściło,
A iż to tak z przypadku wszytko się sporzyło,
Że drudzy za to mieli, by to jaka pani
Tak na świecie szydziła tu wszytkimi nami.
Malowali ją – wzgorę ona kołem toczy,
Jedny w zacność wywyższa, drugie na dół toczy.
Że ją potym niektórzy za boginię zwali,
Ofiary, upominki i świeczki stawiali.
Drudzy to zwali fatum, po polsku przypadkiem
Wizerunk własny żywota człowieka poczciwegoPatrz pilno, iż każda rzecz niżli się poczęła,
Musi mieć jaki przodek, skąd się też wżdy wzięła
Także też ty przypadki świata omylnego,
Wiedz, żeć też wszytki rostą z korzenia jednego.
Bo gdyż wiemy, iż Pan Bóg jest początkiem wszego;
To też prawda, iż wszytko pochodzi od niego.
[...]
A ty świeckie przypadki, co je za to mamy,
Iż nie wiedzieć skąd idą, na tym się wieszamy.
Ale gdy Bóg jest pewny, niepewny przypadek,
Owszem jego możności zawżdy zacny świadek,
A nigdy się nie najdzie w tym nic niepewnego,
Cokolwiek tu sprawuje dziwna możność jego.